Nawiedzająca Europę fala upałów Lucyfer przeszła także przez Włochy, pozostawiając po sobie trwały ślad. Rekordowe temperatury oraz gwałtowne burze zebrały żniwo w postaci ofiar śmiertelnych, pożarów i strat materialnych. Wysychają zbiorniki wodne, zniszczone są winnice, rolnicy liczą straty, topi się lodowiec. Wysokie temperatury odbijają się na turystyce.

Bormio jest jednym z najbardziej prestiżowych ośrodków narciarskich w Alpach we Włoszech, a narciarstwo jest tu ogólnie dostępne przez prawie cały rok. Wyjątkowo słabe opady śniegu w ubiegłych latach, a także fala upałów roztopiła lodowiec Passo dello Stelvio. Na przełęczy Stelvio (2758 m), najwyższej położonej we włoskich Alpach, nie ma śniegu, za to wyłoniły się kamienie i pojawiło się ryzyko osuwisk. Doprowadziło do bezprecedensowej decyzji o zamknięciu wyciągów narciarskich do odwołania.

Umberto Capitani, dyrektor wyciągu z Ośrodka Narciarskiego Stelvio poinformował, że o szóstej rano na wysokości 2770 m temperatura wyniosła 12 stopni Celsjusza, a jak na tę porę roku i wysokość, jest to temperatura ekstremalna.

Dron wyposażony w aparat zarejestrował jakże smutny widok wokół ośrodka narciarskiego Stelvio.

{youtube}TZbXRhcr51o{/youtube}

Anna Makowska