Himalaizm
Relacja pisana na dwie raty... Ogłoszenia z Lattabo PRZED i PO. PRZED to te napisane przed wyjściem w góry i PO - te które powstały po powrocie.
Ogłoszenia z Lattabo - PRZED wyjściem w góry 2 stycznia.
Taktyka: Tak jak było planowane wcześniej. Michał z Dzikiem, de facto dwa Michały zaprzestaną wspinaczkę w okolicach 6000-7000 m n.p.m. Chyba, że będą czuli jakąś mega nadziemską, nieludzką siłę to wtedy jak będą chcieli to pójdą wyżej. Zapowiadają jednak że na tym kończą. I tak wielkie gratulacje dla nich za pobicie swoich rekordów wysokości i podziękowania za wynoszenie za każdym razem 20 kilogramów sprzętu. Wyżej NAJPRAWDOPODOBNIEJ będziemy działać już tylko w 4rke. Czapa, Klonu, Teler i Ja. W jakich dwójkach? Obecnie kierownicy razem i Teler ze mną. Co prawda to jeszcze odległa wizja, więc to tylko założenia. Jak będzie to sie okaże.
Po tygodniu wspinaczki przy dobrej pogodzie zespoły atakujące Nanga Parbat nabierają sił w założonych obozach. Włosko-niemiecki zespół postanowił przeczekać prognozowane 3-dniowe załamanie pogody w założonym na wysokości 5100m C1, podczas gdy Polacy przebywają obecnie w C2 na Drodze Shella. Ralf Dujmovits i Darek Załuski po przerwaniu wyprawy i odzyskaniu sprzętu z wys. 4900 m. ostatecznie opuścili region.
Pod koniec grudnia w bazie w Lattabo doszło do spotkania członków wyprawy Nanga Dream z drugą wyprawą działającą w Pakistanie- The North Face Nanga Parbat Winter Expedition w składzie Simone Moro, David Goettler i Emilio Previtali. Na chwilę obecną Simone More i jego kompani aklimatyzują się w bazie.
Krótka acz nie(stety)kompletna podróż poprzez opowieści wspinaczkowe roku pańskiego 2013, oczekując na wieści w Nowym Roku.
Witajcie kochani Ludzie:) Zanim przejdziecie do czytania tej nudnej relacji parę ogłoszeń z parafii w Lattabo. TAKIE TAM...:) przesyłamy Wam kolejne parę zdań o tym co sie u nas dzieje...:)