Najmniejsze schronisko w polskich Tatrach zostało zamknięte we wrześniu 2023 roku. 

Oczywiście tylko na czas remontu, które planowo ma potrwać do 2025 roku. Obiekt ma być powiększony i dostosowany do obowiązujących standardów. Ilość miejsc noclegowych jednak nie ulegnie zmianie. Nadal na turystów będzie czekało 20 łóżek. Obecnie można skorzystać z tymczasowego punktu obsługi przy remontowanym schronisku.

Niestety wraz z rozpoczęciem prac schroniska PTTK na Hali Kondratowej musieli opuścić dotychczasowi dzierżawcy schroniska. Rodzina Skupniów opiekowała się tym miejscem od samego początku. Stanisław Skupień gospodarzył w latach 1947-1980. Do 2003 roku budynkiem kierował jego syn Andrzej. Do 4 września 2023 roku gospodarzyła Iwona Haniaczyk, wnuczka Stanisława Skupnia i siostrzenica Andrzeja. Nowy dzierżawca zostanie wyłowiony w przetargu. Czy to będzie dotychczasowy gospodarz tego miejsca, to się okaże.