Poniedziałek 4.08 w godzinach popołudniowych TOPR zostaje poinformowany o wypadku turystycznym w rejonie Zawratu. Turystka schodząc w kierunku Pięciu stawów doznała urazu nogi.

W tamten rejon wystartował śmigłowiec. Niestety ze względu na gwałtowne załamanie pogody maszyna nie dotarła na miejsce wypadku. W związku z powyższym ze schroniska w Pięciu Stawach w kierunku poszkodowanej wyrusza pełniący tam dyżur ratownik. Po dotarciu na miejsce wypadku, ratownik zaopatruje poszkodowaną. Korzystając z chwilowej poprawy pogody turystkę udaje się ewakuować śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala.

fot: topr.pl

fot: topr.pl

Czwartek 7.08

W godzinach południowych do TOPR dociera informacja o wypadku turystycznym pod Szpiglasową Przeł. Poważnego złamania przedramienia doznał młody turysta z Krakowa. W tamten rejon wystartował śmigłowiec wraz z ratownikami na pokładzie. Ze względu na niski pułap chmur ratownicy desantują się znacznie poniżej samej przełęczy i dalej pieszo docierają bezpośrednio na miejsce zdarzenia, gdzie udzielają poszkodowanemu pierwszej pomocy. Niestety pogoda uniemożliwia ewakuację poszkodowanego drogą lotniczą. Ratowany turysta zostaje sprowadzony przez Dol. Pięciu Stawów i dalej przewieziony do zakopiańskiego szpitala.

Po godz. 21 TOPR zostaje powiadomiony o dwójce turystów, którzy utknęli przy Zmarzłym Stawie. Zapada zmrok, nie posiadają światła i proszą o pomoc. W ich kierunku wyrusza z Murowańca ratownik dyżurny. Dociera do poszkodowanych i bezpiecznie sprowadza ich do schroniska.

Piątek 8.08

Na prośbę HZS ratownicy prowadzili poszukiwania holenderskiego turysty, który zaginął w rejonie Jarząbczego Wierchu. Patrole ratowników przeszukiwały górne partie Dol. Chochołowskiej. Poszukiwania prowadzono również przy użyciu policyjnego śmigłowca. Ostatecznie ciało turysty odnaleziono po słowackiej stronie Tatr.

W godzinach popołudniowych z rejonu Małej Buczynowej Turni, śmigłowcem ewakuowano dwójkę skrajnie wycieńczonych turystów.

Tego dnia ratownicy udzielali jeszcze pomocy na Kalatówkach i w Dol. Strążyskiej zabezpieczając drobne urazy kończyn.

Po godz. 21 zaniepokojeni mieszkańcy Zakopanego informują TOPR o dziwnych światłach na Sarniej Skale. Jednoznacznie nie potrafią określić czy ktoś wzywa pomocy. W tamten rejon wysłany zostaje patrol ratowników. Po krótkim czasie ratownicy napotykają dwójkę turystów schodzących z wierzchołka Sarniej Skały, nie wzywali oni pomocy.

Sobota 9.08

W ciągu dnia ratownicy zabezpieczają drobne urazy na Kalatówkach, Kondratowej i Hali Gąsienicowej.

Niedziela 10.08

w godzinach południowych ratownicy ewakuowali turystę spod wierzchołka Kasprowego Wierchu, skarżącego się na duszności i ból w klatce piersiowej.

Późnym popołudniem ze stoków Kamienistej, z pomocą śmigłowca ewakuowano dwoje turystów, którzy zgubili się w tamtym rejonie.

Andrzej Marasek

źródło: topr.pl