Biegi górskie

Zaczyna się złota polska jesień, czas więc na podsumowanie tegorocznego sezonu. To był naprawdę ciężki okres, który obfitował w liczne sukcesy, dlatego teraz tak bardzo cieszy mnie przerwa, na którą zasłużyłem. Udało mi się osiągnąć wiele zwycięstw, o których nawet nie marzyłem na początku sezonu.

W niedzielę z powodu złej pogody organizatorzy zmuszeni zostali zakończyć VIII Międzynarodowy Bieg na Elbrus. Kilian Jornet który wystartował w biegu dotarł na wysokość 5100 metrów, po czym razem z pozostałymi zawodnikami musiał się wycofać.

Już dzisiaj ruszają zawody Elbrus Race, gdzie zawodnicy biegiem pokonają trasę wiodąca na najwyższy szczyt Europy. Obecny rekord trasy ustanowiony w 2010 roku przez Andrzeja Bargiela będzie próbował pobic m.in Kilian Jornet, który niedawno potwierdził swój udział w zawodach.

Stałam na starcie i miałam strach w oczach. Tyle osób poklepuje po ramieniu, trzyma kciuki, mówi o wynikach, wygrywaniu, szybkości. A ja się boję, że nie dam rady, że złapię kryzys, że raptem dwa tygodnie po ciężkim starcie w Biegu Granią Tatr nie mam szans wyzwolić w sobie pełnych pokładów energii… Ludzie dookoła się cieszą, czuć podniecenie, a ja, gdybym mogła, zrobiłabym w tył zwrot i poszła do domu. Ale jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B…

Piotrek Hercog: To był nasz pierwszy taki start, nawet ciężko go podsumować. Normalnie na zawodach jedziesz na maksa, bo następnego dnia wiesz, że czeka cię odpoczynek. Tu tak się nie dało, po trzech etapach na zbiegach łzy same cisnęły się do oczu. Po ośmiu dniach i 260km nawet nie myślimy o następnych zawodach!

Podkategorie